wtorek, 26 maja 2009

Foundation - part 5 and the last one / Fundamenty - odsłona piąta i ostatnia!

Today the last portion of concrete / cement or whatever ;-) was poured in, actually 2 full trucks of it, and that completes the "foundation" stage. This week the thing will be getting dry, and as of next week, we go up!

Project summary so far: (I won't even try to explain these measures...)
Scope: QoD - 93% (QoP - 93%, QoE - 100%) - Some important scope items did not make it into the scope, even though they are critical to move in. They will be added later on if budge
t is found.
Schedule: QoD - 106% (QoP - 100%, QoE - 106%) - we are ahead of schedule(!!!) by 3 weeks thanks to our great fast-working team, favorable weather conditions ...and maybe too cautious planning ;-).
Cost: QoD - 90% (QoP - 90%, QoE - 100%) - Yes the budget is deliberately too small, call it "stretch" or "challenging". One way or another we have to make it 100% at some point.
TOTAL: QoD - 96%. Not so bad for the startup.
***
Dzisiaj została wylała płyta fundamentowa, a to oznacza, że fundamenty oficjalnie są w tej chwili zakończone i do końca tygodnia zajmują się schnięciem :-). Od przyszłego tygodnia dopiero zacznie się ciekawie...

Nadszedł więc czas na małe podsumowanie, i oto jak na dziś wygląda stan projektu (miary powyżej - nawet nie będę próbowała ich tłumaczyć, kto wie, ten wie o co chodzi ;-) ).
Zakres: brakuje niektórych elementów, niezbędnych, aby móc się wprowadzić. Niestety nie mamy na nie na razie budżetu :-(, ale z czasem powinien się pojawić... (mam nadzieję!...)
Harmonogram: i tu ciekawostka - jesteśmy 3 tygodnie przed czasem!!! Panowie pracowali sprawnie, pogoda generalnie sprzyjała, no i planowanie było z dużym zapasem... Tak trzymać!
Koszt: no i niestety jak by na to nie patrzeć, 10% nam brakuje i tyle. Z tego 2/3 dotyczy tych brakujących elementów projektu, ale 1/3 musimy odzyskać poprzez ścięcie kosztów / negocjacje cen itd. Pracujemy nad tym... Ogólnie - chyba jest nieźle.

Before pouring: / Folia czeka na wylanie betonu...



...and after - foundation is ready! / I po wylaniu - fundamenty gotowe!


Pouring water over the floor... note the beer tree in the background - it has more & more fruit! / Polewanie betonu wodą... z tyłu "drzewko piwne" ciągle się rozwija...

piątek, 22 maja 2009

Foundation - part 4 / Fundamenty, odsłona czwarta i nie ostatnia...

Foundation disappeared from the view and the ground is now ready to pour the final layer of concrete (scheduled for Monday). / Fundamentów już zupełnie nie widać, za to teren jest przygotowany pod lanie płyty fundamentowej w poniedziałek.


Our workers have brought a set of strange looking pipes into the house. The large one is waste, the blue one is water, one grey one is for electricity and the other one is spare (aren't we smart and forward-looking?;-) ). / W domku mamy już kolekcję rur: kanalizacja (to duże), woda (to niebieskie), prąd (do upchnięcia w rurkę szarą) i rurka zapasowa (ależ my przewidujący...).

[May 26th update] And guess what, still we have forgot about two more pipes :-/ (needed for our "natural air conditioning system"). Our first "design gap"! We'll have to catch up next week... / No i proszę - a i tak zapomnieliśmy o 2 kolejnych rurkach, do tzw. "klimatyzacji"... Pierwsza wtopa zaliczona :-/. Nadrobimy przy budowie garażu...























In the meantime, a miracle has happened on our piece of land. The tree which initially looked just like a common Sorbus aucuparia (rowan) started to produce extraordinary fruit. I'm not sure yet what I'm going to do about it ;-). / A tymczasem, na działce zdarzył sie cud. Otóż wydawałoby się zwykła jarzębina (Sorbus aucuparia) urodziła niespotykane w przyrodzie owoce... w napięciu czekam, co z drzewkiem stanie się dalej.

Foundation - part 3 / Fundamenty, odsłona trzecia

Status for last Wednesday. More of the walls are visible now, but still there's terrible mess. 
***
W ostatnią środę pojawiło się więcej ścian fundamentowych (tak to się nazywa?), ale wciąż ja tego domu to tam nie widzę ;-).

niedziela, 17 maja 2009

Foundation - part 2 / Fundamenty, odsłona druga

On Saturday we have visited the construction site again, hoping to talk to our workers. Unfortunately, no one was there, which can probably be explained by the pouring rain ;-). On the positive side, there is visible progress.
***
W sobotę, w lejącym deszczu, postanowiliśmy odwiedzić panów na budowie. Niestety, nikogo nie było ;-) (w sumie trudno się dziwić...), były za to widoczne postępy prac.

The "house", or rather 1/2 of its foundations: / Dom (już częściowo wystaje z ziemi):

Garage: / Garaż:

On Sunday we analyzed the financials again, and we're still in red - no matter how you look at it... Luckily enough, two of us being certified Project Managers, we have quickly defined an action plan for this issue. Let's hope it will work :-).
***
W niedzielę ponownie podliczyliśmy budżet no i ponownie się nie domyka :-(. Ale mamy już na to niezły plan - nie ma jak mieć w zespole dwóch certyfikowanych Project Managerów :-). Ciekawe, czy się uda...

Foundation - Part 1 / Fundamenty, odsłona pierwsza

Yes it's really started :-). Here is the status for the middle of last week. / No i się naprawdę zaczęło... tak to wyglądało w zeszły czwartek:

"Garage" with the builders' team inside: / "Garaż", a w środku lwia część ekipy budującej:

"The house itself" (you really need to use your imagination...): / A teraz uwaga, trzeba wytężyć wyobraźnię; oto "dom", na etapie zwanym ławą fundamentową: 

wtorek, 12 maja 2009

Hole in the ground / Duża dziura

We have kicked off "the real work", (almost) as planned, on May 7, and are now proud owners of a huge hole in the ground, as well as a comparably large hill. Our "development team" is now preparing ground for the 1st layer of concrete.
In the meantime, we have finally signed the mortgage deal. Still we're in red with the budget :-( and figuring out how to catch up.
***
W zeszły czwartek (7 maja), omc zgodnie z planem, zaczęły się wykopki (hurra!). Mamy więc dużą dziurę i równie pokaźną hałdę. W tej chwili panowie robotnicy wyrównują brzegi i układają szalunki... no normalnie ruszyło do przodu!
W międzyczasie udało się nam też podpisać umowę kredytową (w końcu!)... co nie zmienia faktu, że w naszym budżecie wciąż jest dziura podobna rozmiarem do tej na placu budowy ;-).

House on the right, garage on the left: / To duże z prawej to dom, a to małe z lewej - garaż (widać, prawda? :-) )

And here is a picture from 2 weeks ago - "this is how we do it in Poland" - digging a well (note the fancy green car!): / I jeszcze zaległa ciekawostka sprzed 2 tygodni, fotka z kopania studni. Niezły klimacik, nie?